Francuskie rocznice
- Super User
Szósta pielgrzymka Jana Pawła II do Francji w dniach 19. – 22. września 1996 roku została zainspirowana przede wszystkim dwiema rocznicami, a mianowicie było to 1600-lecie śmierci św. Marcina oraz 1500-lecie chrztu Chlodwiga, pierwszego króla Francji. W zlaicyzowanej i laicyzującej się nadal Francji papież chciał powrócić do chrześcijańskich korzeni Pierworodnej Córy Kościoła, z której kiedyś chrześcijaństwo promieniowało na całą Europę. Pielgrzymka rozpoczęła się od rolniczego regionu WANDEI, w którym w czasach Rewolucji Francuskiej wybuchło heroiczne powstanie w obronie wiary i Ko-ścioła, które zostało krwawo stłumione przez władze rewolucyjne w imię wolności, równości i braterstwa, ale te wzniosłe hasła tracą wszelką swoją wartość, gdy się je oderwie od Boga i religii. Męczennicy Wandei pozo-stają w tym względzie przestrogą dla wszystkich, któ-rym tak łatwo dziś rzucać pozbawione wewnętrznej treści hasła, jakich dziś nie brakuje w wypowiedziach z politycznych trybun i środków masowej dezinforma-cji, zwanych czwartą władzą.
Wybierając z nauki Ojca Świętego fragmenty jego nauczania, tym razem zapo-znamy się z przemówieniem na spotkaniu z młodzieżą i mieszkańcami miasta Sa-int-Laurent-sur-Sèvre w Wandei.
Dziękuję wam, że zechcieliście przybyć na to spotkanie ze mną na szlaku mojej pielgrzymki do grobu św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Witam was z radością jako rodowitych mieszkańców tej ziemi, Wandei, którzy z pietyzmem przechowują pamięć o jej przeszłości, zarazem tragicznej i pięknej. Jesteście spadkobiercami ludzi, którzy mieli odwagę pozostać wierni Kościołowi Jezusa Chrystusa w epoce, gdy jego wolność i niezależność były zagrożone. Nie stali oni na uboczu wielkich przemian, jakie się wówczas dokonywały, i szczerze pragnęli niezbędnej odnowy społe-czeństwa, nie mogli jednak pozwolić, aby zmuszono ich do zerwania więzi z Kościo-łem powszechnym, a zwłaszcza z Następcą Piotra.
Proboszcz z Maillé Joseph Ger-bert, wyraził to we wzniosłych słowach, inspirowanych nauczaniem Chrystusa:
„Jako obywatel państwa zawsze oddawałem cesarzowi to, co cesarskie; nigdy jed-nak nie odmówię Bogu tego, co boskie”.
W okresie tych straszliwych zmagań zarówno jedna, jak i druga strona popełniła zapewne wiele czynów, noszących piętno grzechu. Zarazem jednak wielu świątobli-wych męczenników oddało tu swoje życie w zjednoczeniu z Chrystusem i połączyło się z Synem Bożym składającym ofiarę krzyża. Naśladowali aż do końca swego prawdziwego Mistrza, który przyszedł objawić prawdę, która wyzwala, i głębię mi-łości Boga do wszystkich ludzi.
Liczne świadectwa, jakie dotarły do naszych czasów, każą nam podziwiać Wan-dejczyków, którzy umieli wytrwać przy swoich parafiach i kapłanach mimo okrut-nych prześladowań. Odczuwali prawdziwy głód Eucharystii; narażając życie, pra-gnęli uczestniczyć we Mszy św. i spożywać Chleb życia. Chcieli przyjmować sakra-ment pojednania, świadomi, że zawsze potrzebujemy Bożego miłosierdzia. Niektórzy z nich – zakonnicy i świeccy – dali wzruszające świadectwo chrześcijańskiego ducha, gdy nieśli pomoc rannym wszystkich walczących stron. Podobnie było, gdy pocią-gnięci przykładem przywódców takich jak d’Elbée – oszczędzili życie swoich prze-ciwników, aby w ten sposób zrealizować słowa Modlitwy Pańskiej o przebaczeniu.
Drodzy przyjaciele, przypominając tylko niektóre szczegóły z waszej historii, pra-gnę was zachęcić, byście zachowali to, co w niej najlepsze. Pozostańcie wierni Chry-stusowi; tak jak On miłujcie całą ludzkość, przede wszystkim zaś ludzi najmniej uprzywilejowanych. Dochowujcie wierności Kościołowi, Eucharystii i sakramentowi pojednania. Pozwólcie, by przenikała was miłość Boża! Wolni od jałowej tęsknoty za przeszłością, staniecie się wówczas godni swoich ojców i będziecie nadal ofiarnie służyć Kościołowi jako jego żywe kamienie i trwać przy nim wiernie aż do przelania krwi. Zwracam się teraz do zgromadzonej tu młodzieży – do uczniów szkół katolic-kich i państwowych. Moi przyjaciele, to co przed chwilą powiedziałem, dotyczy tak samo was jak dorosłych. Wiem, że czasem napotykacie prawdziwe trudności, gdy próbujecie wyrażać swoją wiarę i przynależność do Kościoła.
Dlatego mówię wam: odwagi! Nie poddawajcie się obojętności tak powszechnej wokół was! Nie ulegajcie wpływom tych, którzy odrzucają wymogi wiary chrześci-jańskiej, lub którzy czynią z niej pośmiewisko.
Waszym zadaniem jest obecnie znalezienie własnej drogi. Wasza formacja to prawdziwy trening. Przypomnijcie sobie słowa św. Pawła: mówią one o zawodni-kach, którzy przygotowują się do zawodów w trudnej dyscyplinie, aby zdobyć nie-trwałą nagrodę, podczas gdy chrześcijanin wie, do czego zmierza: chce dobrze prze-żyć swoje życie jako uczeń Chrystusa (por. 1 Kor 9, 24-27). Jeśli wstąpicie do szkoły Chrystusa, rozwiniecie swoje najlepsze możliwości i nauczycie się dawać, a nie tylko brać. Nie jesteście sami, stanowicie część wielkiej wspólnoty. Papież i zjednoczeni z nim biskupi, kapłani, zakonnicy, zakonnice i wychowawcy świeccy w łączności z waszymi rodzinami – wszyscy oni są w Kościele po to, aby was słuchać, towarzy-szyć wam i wskazywać drogę. Niczego innego nie pragną, jak tylko przekazywać wam Dobrą Nowinę Chrystusa. Bez wahania zwracajcie się do nich, aby wzrastać w wierze!
Jak uczniowie nad brzegiem Jordanu pytacie Chrystusa: „Nauczycielu – gdzie mieszkasz?”, On zaś odpowiada: „Chodźcie, a zobaczycie” (J 1, 38-39). Te słowa – jak wiecie – są tematem Światowego Dnia Młodzieży, który będzie obchodzony w przyszłym roku w Paryżu. Dla wielu z was będzie on okazją do podzielenia się chrześcijańskim doświadczeniem z młodymi innych krajów świata. Przygotujcie się, aby ugościć waszych rówieśników po bratersku.Drodzy przyjaciele, zaufajcie Chrystusowi, przebywajcie z Nim na modlitwie, bądźcie aktywnymi członkami wspólnoty Jego uczniów. Zajmijcie jak najszybciej
należne wam miejsce w Kościele. Pracujcie u boku braci i sióstr z wszystkich poko-leń, aby „spotkały się miłość i prawda, ucałowały się sprawiedliwość i pokój”, jak mówią słowa psalmu (por. Ps 85 [84], 11).
Modlę się, aby dawni męczennicy przewodzili wam na drogach życia, aby poma-gali wam zachować niezależność od wszelkich wpływów i wszelkiej władzy, aby przekazali wam swoją radość wiary i odwagę służby na wzór Chrystusa.Dla was, moi młodzi przyjaciele, i dla was wszystkich, drodzy chrześcijanie Wandei, modlę się żarliwie o wstawiennictwo świętego misjonarza Ludwika Marii oraz błogosławionych męczenników waszej ziemi.
Niech Matka Boża ma was w opiece! Z całego serca udzielam wam apostolskiego błogosławieństwa.