Logo

Kolejna, już dwudziesta piąta, pielgrzymka Jana Pawła II była kontynuacją po-przedniej i prowadziła do innych krajów, które przygotowywały się do pięćsetlecia ewangelizacji Kontynentu Południowoamerykańskiego. Krajami tymi były Wenezue-la (w dniach 26.-29. stycznia 1985 roku), Ekwador (w dniach 29. stycznia do 01. lutego), Peru (w dniach 01. – 05. lutego) oraz Trynidad i Tobago (w dniach 05. – 06. lutego). Ojciec Święty przebył blisko trzydzieści tysięcy kilometrów, odwiedził sie-demnaście miejscowości i wygłosił czterdzieści siedem oficjalnych przemówień.

W czasie pielgrzymki odbyły się dwie beatyfikacje: s. Merce-des od Jezusa MOLINY i dominikanki Anny od Aniołów MONTE-AGUDO. Szczególnie uciążliwa w czasie tej pielgrzymki była zmien-ność aury. W wysokich Andach było zimno i deszczowo, gorąco było w puszczy amazońskiej i na skraju pustyni. Pogoda w pewnym stopniu zmogła Papieża, któremu lekarz polecił powstrzymanie się od wygłoszenia przemówienia do biskupów w Limie. Przekazany został więc wcześniej przygotowany tekst. 

 

W tejże Limie, stolicy Peru, Jan Paweł II na spotkaniu z młodzieżą w dniu 02. lutego 1985 roku przedstawił program ośmiu błogosławieństw. Z tego przemówienia przytoczymy jeden fragment, który mówi o opcji na rzecz ubogich. Chociaż tekst ten przede wszystkim odnosi się do sytuacji południowo-amerykańskiej, jest jednak tekstem bardzo ważnym, z którego my także możemy skorzystać, choć pod niejednym względem nasze warunki odbiegają od tych, z którymi młodzież peruwiańska spotyka się na co dzień. Ubogich zawsze mamy wśród siebie, a problem ubóstwa u nas także nie został rozwiązany. Trzeba nam szukać tego rozwiązania, a w tym względzie nauczanie Papieża może być nam pomocne. Do ubogich w duchu należy królestwo niebieskie. Taka jest zapłata obiecana im przez Jezusa. Więcej obiecać nie można. 

To błogosławieństwo, zawierające w sobie niejako wszystkie pozostałe, należy odnieść do tych, którzy są naprawdę ubodzy, biorąc pod uwagę wszystkie istniejące w naszym świecie rodzaje i formy ubóstwa i mając przed oczyma tylu bogatych, którzy jednocześnie są tak bardzo biedni. Spoglądając w ten sposób na wszystkich, którzy cierpią niedostatek materialny czy duchowy, Kościół sformułował swą opcję preferencyjną – nie wyłączną ani wyłączającą – na rzecz ubogich. W tej opcji, dokonanej przez Episkopat Ameryki Łacińskiej już w MEDELLIN i w PUEBLA, którą ogłosiłem ponownie w ostatnim Orędziu na Boże Narodzenie, wy, młodzi Peruwiańczycy, winniście – i wiem, że tak jest – bardzo silnie zjednoczyć się z Kościołem i jego pasterzami. Do pierwszego błogosławieństwa pragnę dołączyć ostatnie, mówiące o tych, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości i o tych, którzy są prześladowani za swoje świadectwo wiary: są to osoby prawdziwie ubogie w duchu i dlatego Pan Jezus mówi, że także „do nich należy królestwo niebieskie” (por. Mt 5, 10). Wzywam was do szczególnej solidarności z tymi ubogimi, których jest tak wielu w naszym współczesnym świecie: są to ofiary ubóstwa dotyczącego wartości duchowych i społecznych osoby.

Młodzi, którzy tak bardzo sobie cenią dar wolności, potrafią doskonale zrozumieć, co znaczy cierpieć z powodu braku wolności, przede wszystkim religijnej. Nie zapominajmy nigdy o naszych braciach, których Chrystus wymienia w ósmym błogosławieństwie. Ich Jezus szczególnie miłuje i dlatego Jego przyjaciele winni ich także darzyć szczególną miłością, szczególną miłością winien darzyć ich Kościół. Drodzy młodzi: jeśli pragniecie prawdziwego szczęścia, starajcie się utożsamiać z Chrystusem. „On jest pierwszym człowiekiem ośmiu błogosławieństw: nie tylko Tym, który ich nauczał, ale przede wszystkim Tym, który je najdoskonalej wypełnił całym swoim życiem”.

To prawda, że błogosławieństwa nie są przykazaniami. Z pewnością natomiast „mieszczą się” one wszystkie w przykazaniu miłości, które jest „pierwsze” i „największe”. Błogosławieństwa tworzą niejako portret Chrystusa, są „streszczeniem” Jego życia i „dlatego są również «programem życia» dla Jego uczniów, wyznawców, naśladowców. Całe życie ziemskie wiernego Chrystusowi chrześcijanina, jest w tym programie ujęte w perspektywie królestwa Bożego”. Was, młodzi, stać na to, ażeby program ten przyjąć z entuzjazmem. Ale by móc go zrealizować, musicie szukać oparcia w modlitwie, w pokornym, ufnym i szczerym korzystaniu z sakramentu pojednania oraz w gorliwym uczestniczeniu w Eucharystii.

Parafia Brochów. Wszelkie prawa zastrzeżone.