Logo

„Idźcie w pokoju Chrystusa” oraz odpowiedź „Bogu niech będą dzięki” to ostatnie słowa wypowiedziane podczas Mszy świętej. Formułę rozesłania wypowiada diakon, a gdy go nie ma sam kapłan. Po słowach rozesłania kapłan z diakonem oddają cześć ołtarzowi przez ucałowanie i wracają wraz ze wszystkimi posługującymi do zakrystii. W tym czasie wierni śpiewają pieśń na zakończenie Mszy świętej.

Poprzednia formuła rozesłania brzmiała „Idźcie, Ofiara spełniona”. Obecnie używane wezwanie rozsyłające jest kompromisem sporu, który dotyczył tłumaczenia łacińskiego tekstu „Ite, missa est”. Polskie słowo „msza” pochodzi od łacińskiego „missa”. Termin ten swój początek wziął od obrzędu odesłania katechumenów po liturgii słowa. Przygotowujący się do przyjęcia chrztu mogli uczestniczyć tylko w pierwszej części Mszy świętej i potem byli odsyłani. Obrzęd odesłania nazywał się „dimissio”. Z czasem owo odesłanie - dimissio przeniesiono na koniec Mszy świętej. Wezwanie „Idźcie w pokoju Chrystusa” stanowi bezpośrednie rozwiązanie konkretnego zgromadzenia liturgicznego, które uczestniczyło w Eucharystii. W prostych słowach stwierdza, że liturgiczne działanie już zostało spełnione i zakończone. Tymi słowami wierni zachęceni są do opuszczenia świątyni. Trzeba jednak postawić pytanie, czy to jest koniec Mszy świętej?

Liturgiczne zakończenie obrzędów Mszy świętej wskazuje, że powinna ona trwać dalej i powinna być kontynuowana w codziennym życiu chrześcijanina. Formuła rozesłania przypomina o misyjnym charakterze Kościoła. Chrześcijanin żyje Eucharystią także poza świątynią. W ten sposób daje świadectwo wiary o miłości Boga do człowieka oraz o zmartwychwstaniu Chrystusa. Św. Hipolit Rzymski już w III wieku przypominał wierzącym: „Po skończeniu Eucharystii niech każdy spieszy spełniać dobre uczynki, być miłym przed Bogiem i postępować sprawiedliwie, myśląc o Kościele i czyniąc to, czego on uczy i wykonując to w pobożności”. Tę myśl, wyjaśniając obrzędy rozesłania, podejmuje Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego: „Do obrzędów zakończenia należą: (...) odesłanie ludu przez diakona lub kapłana, aby każdy wrócił do swoich dobrych czynów, wielbiąc i błogosławiąc Boga” (90c). Pełnić dobre czyny to przede wszystkim żyć w pełni po chrześcijańsku, wypełniając wolę Ojca i przestrzegając Jego przykazań, a zwłaszcza przykazania miłości Boga i bliźniego.

Odchodząc od ołtarza kapłan i diakon całują ołtarz. Komentarzem do tego obrzędu może być piękna modlitwa Kościoła Wschodniego wzięta z liturgii antiocheńskiej: „Pozostań w pokoju święty ołtarzu Pana. Nie wiem, czy jeszcze powrócę do ciebie, czy nie. Niech Pan pozwoli mi kiedyś zobaczyć ciebie w zgromadzeniu pierworodnych w niebie. W tym związku z nimi pokładam moją ufność. Zostań w pokoju, ołtarzu święty (...) niech Ciało święte i Krew przebłagalna, które przyjąłem z Ciebie, będą dla mnie odpuszczeniem grzechów i moją poręką przed trybunałem naszego Pana i Boga. Pozostań w pokoju święty ołtarzu, stole życia, i proś za mną naszego Pana Jezusa Chrystusa, abym nie przestawał myśleć o tobie teraz i na wieki wieków. Amen”.

Pieśń na zakończenie ma być modlitwą wdzięczności za dar Eucharystii, za dar zjednoczenia z Jezusem Chrystusem oraz za pokarm Jego słowa i Ciała. Ta pieśń jest także prośbą, aby żyć Eucharystią każdego dnia i być świadkiem zmartwychwstania, które jest największym znakiem miłości Boga do człowieka. Pieśń na wyjście przypomina także o misyjnych zadaniach każdego chrześcijanina, który nie może zachowywać Eucharystii tylko dla siebie, lecz powinien dzielić się nią z innymi.

Ks. dr Dariusz KWIATKOWSKI

Parafia Brochów. Wszelkie prawa zastrzeżone.