Obyczaje Adwentowe i Bożonarodzeniowe w Polsce i w Europie
- Super User
WARTE PRZYPOMNIENIA !!!
Same obchody Świąt Bożego Narodzenia mają swe źródła w początkach chrześcijaństwa. Są one również nazywane Godami lub Gwiazdką.
Do IV w. obchodzono je 06. stycznia, potem przeniesiono je na 25. grudnia, na czas zimowego przesilenia słońca. Święto chrześcijańskie miało być przeciwwagą dla obchodzonej w tymże dniu w Rzymie (od 274 r.) Dies Natalis Solis Invicti (dzień narodzin niezwyciężonego Słońca). Stwierdza to m.in. anonimowy komentator dzieł Dionizego bar Saliby w marginesowym dopisku: „Podaję, że powodem, dla którego przeniesiono wspomniane przez Ojców uroczystości na grudzień, jest fakt następujący. Poganie w tym dniu obchodzili uroczyście święto narodzenia słońca. Weszło w zwyczaj, że do tych obrzędów zapraszano i dopuszczano także chrześcijan. Postanowiono tedy w tym dniu obchodzić święto narodzin Prawdy”.
Dziś prawie całe chrześcijaństwo (z wyjątkiem Kościoła ormiańskiego i prawosławnego) obchodzi narodzenie Jezusa Chrystusa 25. grudnia.
Święto o charakterze rodzinnym
Uber Weihnacht kein Fest. „Nie masz święta nad Boże Narodzenie” – twierdzili Niemcy.
Natale co’li tuoi, e Pasqua indove te trovi. „Boże Narodzenie spędzaj z rodziną, a Wielkanoc, gdzie cię zastanie”– nakazywali Włosi.
Por Nadal cada oveja a su corral. „Na Boże Narodzenie każda owca ma swoją zagrodę” – mawiali Hiszpanie.
Boże Narodzenie stało się świętem wybitnie rodzinnym, spędzanym w domowej intymności. Tego dnia nigdzie nie było odwiedzin, a nawet kolędowania. Symbolem rodzinnej jedności na Węgrzech było jabłko dzielone przez ojca.
W Norwegii Boże Narodzenie nazwano „świętem pokoju”. Powszechne w Europie dzielenie się świąteczną strawą z bydłem i drzewami owocowymi było wyrazem pojednania wszystkiego co żyje. Wszędzie starano się zwracać długi. Adwent wybitnie służył takiemu oczyszczeniu. Jugosławia znała specjalny obrządek miroboženje – pojednania całej rodziny w Bogu ze świecą i z pocałunkiem pokoju.
Przygotowanie domu
Na dni świąteczne starannie sprzątano domy i obejścia. Szczególnie pięknie ozdabiano mieszkania. W Niemczech przygotowywano drewniane piramidki ze świecami, kwiatami, ozdobione kolorowymi papierkami i zielonymi gałązkami. Podobne piramidki
z ciastkami, gałązkami i płonącymi świecami zna Szwajcaria.
W Norwegii i Danii na popularnych w tym okresie wycinankach dominują motywy kozłów i świnek bożonarodzeniowych – julebockar, julegrisar. Finowie ozdabiali sufity koronami ze słomy i drewna - himmeli, olkikuruunu, a także wyrabiali specjalne girlandy ze świec – joulukruunu i krzyże drewniane na stół – jouluristi. W Polsce wieszano pod powałą misternie wykonanego pająka ze słomy i kolorowych papierków. Natomiast w Słowacji wieszano pod sufitem snop z kłosami w dół i piramidki ze słomy z wstążkami, które nazywano muši raj (raj dla much).
Holandia lubuje się w życiodajnej zieleni. Prócz rozkwitłych gałązek wiśni lub brzozy, wstawia się na święta do wody słynną Różę Jerycha – Roos van Yericho, która rozkwita różowymi kwiatami. Jugosławia zdobiła się gałązkami oliwki, wawrzynu, sosny i dębu.
Post ścisły
Tradycyjnie w Polsce w Wigilię Bożego Narodzenia zachowywany jest ścisły post. Oskar Kolberg podaje, że „w ten dzień w całej Polsce raz tylko na dzień jedzono i to wówczas dopiero, kiedy gwiazda zeszła”. Post ten polegał na wstrzemięźliwości od mięsa i tłuszczów zwierzęcych oraz na ilości, gdyż dopiero po zachodzie słońca, zgodnie z praktyką dawnych chrześcijan, spożywa się obiad postny...” (ilościowy). Istniała więc w powszechnym przekonaniu świadomość, że zwyczaj ten jest zgodny z praktyką dawnych chrześcijan. Post jakościowy, czyli wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, trwał aż do północy, natomiast post ilościowy trwa „aż do ukazania się wieczornej gwiazdy, czyli pierwszej gwiazdy na niebie”. Jest to liturgiczny początek oczekiwanego dnia świętego.
Święty ogień
W wielu krajach europejskich starym i rozpowszechnionym zwyczajem było zapalanie w wieczór wigilijny bożonarodzeniowego polana. Włosi nazywali je ceppo, nadalin, confuoco. Przed wieczerzą ojciec skrapiał je wodą, kreślił znak krzyża, błogosławił nim rodzinę i wśród okrzyków Viva Gesú zapalał w kominku. Francuzi zapalali chalandon lub tronc de Noël. Hiszpanie mieli swój lumbre nuevo, Szwedzi – julved, Niemcy – Christbrand, Słoweńcy – cok lub božić, Chorwaci – hreb.
Siano i snopy zboża
Na znak tego, że Boże Narodzenie jest świętem pokoju i pojednania, w Skandynawii nawet ptakom wystawiano na dach nieomłócony snop zboża – havrekjerv. Takie snopy Szwedzi wieszają na miejskich balkonach. Finowie dla upamiętnienia Chrystusowego żłóbka spożywali wieczerzę wigilijną i spali na słomie.
Powszechnie zachowywany jest w Polsce zwyczaj wkładania siana pod obrus, przy którym będzie spożywana uroczysta wieczerza wigilijna. Jeszcze w niektórych wiejskich rodzinach znany jest obyczaj umieszczania przed wieczerzą wigilijną snopu zboża w kącie pokoju. Zwyczaj ten był powszechny dawniej w całej Polsce. Jeszcze w I poł. XIX wieku według Zygmunta Glogera był tak przestrzegany, że „nie siadano do wilii bez snopów żyta po rogach komnaty stołowej ustawionych”. W niektórych okolicach słano siano i słomę także na posadzki w kościołach. Biskup krakowski J. Olechnowski w roku 1780 zniósł te zwyczaje specjalnym edyktem.
Niektórzy tłumaczą ten obyczaj miejscem urodzenia Chrystusa, gdyż Betlejem oznacza „dom chleba”. Snopy zboża mogą być więc symbolem Betlejem. Siano i słoma mają przypominać ubóstwo groty betlejemskiej i Maryi, która złożyła narodzonego Chrystusa na sianie w żłobie.
Pszenny chleb
Z okresem Bożego Narodzenia wiąże się też obyczaj wypiekania specjalnego chleba. Wigilia i Boże Narodzenie w Jugosławii są niemożliwe bez česnicy, czyli chleba. Ma on być zaczyniony na wodzie zaczerpniętej przed wschodem słońca przez pannę lub głowę rodziny. Wznosi go ojciec nad głowę dziecka, łamie i rozdaje każdemu. Bożonarodzeniowy chleb – pain calendal (Francja), södbröd, sursött (Szwecja), mazanec, baba (Morawy), kračun, pascha (Słowacja), lokše, babalky, stedrák (Czechy), Störibrot, Birnbrot (Austria) był zresztą rozpowszechniony wszędzie. W Serbii wypiekano osobne kijaki dla mężczyzn, osobne petenice dla kobiet, a volujski dla bydła, podobnie jak Viehbrot lub Viehstöri w Szwajcarii.
Również w Polsce zamiast zwykłego chleba lub bułek spożywa się w czasie wieczerzy wigilijnej pszenną struclę. Chałka, w kształcie długiego pieroga, w środku szerszego, z plecionką po wierzchu w formie warkocza, u ludu aż do Trzech Króli zastępowała chleb żytni. Pszenna chałka ma swą symbolikę: W nauczaniu Jezusa ziarno pszenicy jest symbolem nowego życia (por. J 12, 24n). Wzrastanie ziarna pszenicznego jest również symbolem rozrostu królestwa Bożego. Chrześcijaństwo średniowieczne widziało w ziarnie pszenicznym symbol Chrystusa, który zstąpił do otchłani, a potem zmartwychwstał. Związek między ziarnem pszenicznym i sakramentalnym pokarmem był również tak oczywisty, że do dnia dzisiejszego kłosy stanowią aluzję do Eucharystii, co łatwo dostrzec na ornamentach przedmiotów ołtarzowych lub szat liturgicznych. W malarstwie Maryję przedstawiano w sukni utkanej z kłosów pszenicy, a w literaturze (np. Cunrat von Wurtzpurk w „Złotej kuźni”) nazywano ją „Panną pszeniczną” czy wręcz „snopem pszenicy”. Z mąki pszenicznej sporządza się też hostie i opłatki.
Łamanie się opłatkiem
Najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej w Polsce jest łamanie się opłatkiem. Opłatki są pozostałością eulogii starochrześcijańskich, czyli chleba ofiarnego, który składano na ołtarzu w czasie przygotowania darów eucharystycznych. Część z tych chlebów brano do konsekracji, a resztę poświęcano po Mszy św. i zamiast Eucharystii rozdawanotym,którzynieprzyjmowali Najświętszego Sakramentu.Tym zaś, którzy nie byli obecni na Mszy św., posyłano je do domu. Od IV w. eulogie były już powszechnie znane. Stanowiły one znak miłości i zjednoczenia chrześcijańskiego. Dawniej opłatki były wypiekane na plebaniach i w klasztorach, a następnie roznoszone po domach. Nie można było ich nabyć w handlu. Miało to swoją głęboką wymowę i wyraz jedności z Kościołem parafialnym. Dzielenie się opłatkiemmasymbolizowaćwzajemnepoświęcenie się jednych dla drugich i uczy, że nawet ostatnim kawałkiem chleba należy podzielić się z bliźnim. Przełamanie się opłatkiem jest też oznaką zgody z powaśnionymi.
Wieczerza wigilijna
Punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych w rodzinach chrześcijańskich stanowi Wigilia Bożego Narodzenia. Geneza tej liturgii sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wigilie w ogóle znane były już w Starym Testamencie. Obchodzono je przed każdą uroczystością, a nawet przed każdym szabatem. Było to przygotowanie do odpoczynku świątecznego. Izraelici zwali ją „wieczorem”. W Nowym Testamencie również obchodzono wigilie, które rozpoczynały obchód święta. Trwały one od godziny trzeciej po południu do wieczora. Przygotowanie wigilijne miało na celu: przygotowanie potraw (by nie naruszać odpoczynku świątecznego) oraz odprawienie przepisanych modlitw i ceremonii rytualnych.
Słowo „wigilia” pochodzi z łaciny i oznacza czuwanie. Wigilia Bożego Narodzenia w Polsce związana jest z wieloma zwyczajami ludowymi. 24. grudnia rozpoczynał się w kulturze ludowej okres świąteczny nazywany godami, świętami godnimi, koladką, świętymi wieczorami. Okres ten trwał 12 dni, tj. do święta Trzech Króli.
Na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, która prowadziła Mędrców do Betlejem, w Polsce rozpoczyna się uroczystą wieczerzę wigilijną, gdy ukaże się pierwsza gwiazda na niebie. Jest to uczta o charakterze religijnym. Świadczy o tym stary zwyczaj czytania fragmentu Ewangelii św. Łukasza o narodzeniu Chrystusa i wspólna modlitwa rodziny. Wieczerza wigilijna ma również charakter rodzinny. Zaprasza się na nią oprócz najbliższych i tych, którzy nie prowadzą domu albo mieszkają samotnie. Przy wigilijnym stole zostawia się jedno miejsce wolne. Jest ono przeznaczone dla przygodnego gościa. Miejsce to oznaczać może również członka rodziny, który zmarł lub też w ogóle pamięć o wszystkich zmarłych z rodziny.
Niektórzy umieszczają na stole wigilijnym fotografię zmarłego. W tym niedawnym, jeżeli chodzi o genezę, ale w pełni chrześcijańskim zwyczaju wigilijnym, wyrażona jest łączność ze zmarłymi, o której mówią Ojcowie II Soboru Watykańskiego: „Łączność zatem pielgrzymów z braćmi, którzy zasnęli w pokoju Chrystusowym, bynajmniej nie ustaje; przeciwnie – według nieustannej wiary Kościoła umacnia się jeszcze dzięki wzajemnemu udzielaniu sobie dóbr duchowych”.
Francuzi nakrywali dawniej stół wigilijny trzema obrusami z trzema półmiskami i trzema świecami na środku na cześć Trójcy Świętej.
Tradycyjne potrawy
Potrawy wigilijne bywały różne, stosowne do zwyczajów w danym kraju. Np. w Hiszpanii uprzywilejowana potrawa to indyk, zupa migdałowa i pewien rodzaj pierników. We Francji po powrocie z nocnej Mszy św. podawano sute śniadanie. Składało się ono z siedmiu dań podstawowych (zupa szałwiowo-czosnkowa, szpinak, dorsz, ryba smażona, kalafior, seler w sosie z anchois) i trzynastodaniowego deseru – na pamiątkę Chrystusa i dwunastu Apostołów.
Na Heilige Mahl składało się u Niemców 7. do 9. dań z „zarodkami życia” (kawior, śledź, karp, groch, proso, kasza, jajka, mak, a zwłaszcza kapusta, gdyż: Leb wohl, ess Kohl!). Również Włosi podawali w wigilię siedem dań (soczewica, fasola, groch, bób z moszczem i miodem, kapusta i ryż na mleczku migdałowym i makaron z sardynkami w orzechowym sosie). W Apulii trzeba było zjeść dań dziewięć, a Grecy uzupełniali dania deserem z trzynastu gatunków owoców.
Węgrzy Wigilię Karácsony zaczynają od szklanki wina, czosnku i jabłka, by potem przełknąć kluski z makiem, fasolę, placuszki twarogowe, mnóstwo ciastek i obowiązkowo kapuśniak. W juleafton warto spróbować ze Szwedami słynnej maczanki doppagrytan pod piwo. Albo w jouluaatto fińskiego joululeipä – chleba.
W Polsce ilość potraw podawanych na stół wigilijny była różna. Wieczerza chłopska składała się z siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a pańska z jedenastu. Obecnie jest zwyczaj spożywania dwunastu potraw. Wśród potraw polskich znajdują się najczęściej: zupa rybna, migdałowa, piwna, albo barszcz, ryby z tradycyjnymi przyprawami (np. karp na szaro, szczupak po żydowsku), groch, grzyby, kluski z makiem, owoce świeże, suszone i gotowane. Na Kresach bardzo popularna była kutia (pszenica z mlekiem i miodem).
Jasełka
Najstarszym obyczajem gwiazdkowym są jasełka zwane także herodami. Obyczaj tych bożonarodzeniowych przedstawień lalkowych, także z udziałem żywych aktorów, rozpowszechnił się w XIII w. dzięki franciszkanom. Ukazywał on sceny związane z ewangeliczną i ludową tradycją Bożego Narodzenia. Swym charakterem nawiązywał do średniowiecznych misteriów religijnych. Często był to teatr przenośny, obnoszony po domach przez kolędników.
W XVI w. przyjęły się we Francji włoskie presepe zwane tu crčche, belen i nativité z malowniczymi świętymi figurkami, dla których wyrobu powstało nawet specjalne rzemiosło – santoniers. Od 1803 roku odbywają się w Marsylii coroczne targi santonów. Podobne jasełka zna cała Hiszpania i Portugalia. W Słowacji i Chorwacji zdobi się bethlehemy. Piękne Krippendarstellungen miewali Niemcy. W wielkich szopkach czeskich bywało po 250 ludzkich figur, 400 owiec, 200 drzew.
W Polsce szopki znane są prawdopodobnie od XVI w. i przybierały w różnych rejonach kraju charakterystyczne dla nich cechy. Najbogatsza jest znana do dziś szopka krakowska. W kościołach od XIII w. ustawiano szopki z figurkami Dzieciątka, Marii, Józefa, pasterzy i trzech króli.
Kolędy i kolędnicy
Kolędy śpiewano od dawna. Pierwotnie były to pieśni ludowe związane z obrzędami Bożego Narodzenia i obyczajem składania życzeń. Kolędnicy winszujący pomyślności
w gospodarstwie i w domu musieli być obdarowani. Z czasem miejsce tych pieśni zajęły inne, związane tematycznie z Bożym Narodzeniem.
We Francji setki noëls w pokaźnych zbiorach z XVI–XVIII w. wychwalało Chrystusa, opisywało Jego narodzenie. Najbardziej popularne były bergerettes – pieśni pasterzy mówiące o tym, jak anioł ogłosił radosną nowinę, i jak wędrowali do Betlejem z darami dla Dzieciątka.
W Polsce w XV i XVI w. kolędy były zazwyczaj tłumaczone z łaciny lub czeskiego. W XVII i XVIII w. przeżywały swój rozkwit. Wówczas to powstało wiele pastorałek, kolęd zakonnych i stanowych, a niektóre autorskie znane są do dziś. Należą do nich np. pochodzące z 1630 r. „Przybieżeli do Betlejem pasterze” i „Przy onej górze” J. Żabczyca, „Bóg się rodzi” F. Karpińskiego, „Mizerna, cicha” T. Lenartowicza.
Choinka
Natomiast strojenie choinki na święta jest obyczajem dość późnym, który pojawił się w XVIII lub XIX w. w Niemczech. Niektórzy upatrują jego źródła w biblijnej księdze proroka Izajasza (60,13 – „Chwała Libanu do Ciebie przyjdzie, jodła i bukszpan i sosna społem, aby przyozdobić miejsce świętości mojej”). Początkowo ozdobione drzewko wieszano u powały czubkiem ku dołowi. Bardzo szybko obyczaj ten rozprzestrzenił się w Europie i Ameryce Północnej w okresie mody na kulturę niemiecką – po ślubie w 1840 brytyjskiej królowej Wiktorii z niemieckim księciem Albertem Sachsen-Coburg-Gotha. W XX w. dotarł też do krajów niechrześcijańskich, np. do Japonii. W symbolice chrześcijańskiej choinka rozumiana jest jako drzewo życia pośrodku raju, do którego Chrystus otworzył nam ponownie dostęp. Zieleń drzewka symbolizuje nadzieję Nieba, świece światłość Chrystusa, ozdoby zaś dary i łaski Boże. Choinkę ubiera się w dniu, w którym wspomina się biblijnych pierwszych rodziców – Adama i Ewę. Przypomina ona o upadku i Odkupieniu rodzaju ludzkiego.